Witajcie!
Pomysł na bloga narodził się zaraz na początku roku. Niestety sam pomysł to za mało i potrzebny był drugi składnik, którego na początku roku zabrakło - czas. Szczęśliwym zbiegiem okoliczności wraz z przybyciem czasu pomysłu nie ubyło i nadeszła wiekopomna chwila by projekt wcielić w życie.
No dobrze, to może tytułem wstępu małe wyjaśnienie. Idea posiadania bloga ma tę ogromną zaletę, że umożliwia utrwalenie ulotnych chwil. Z uśmiechem i sentymentalną łezką w oku zaglądam na mojego pierwszego bloga (link dla ciekawskich: KLIK). Jak to jednak w życiu bywa - wszystko się zmienia i stara formuła zwyczajnie mi się przejadła. Poniższy blog jest projektem rocznym, jego celem jest upamiętnienie mniej i bardziej istotnych wydarzeń roku 2016 z życia moich wspaniałych spanieli (= wspanieli).
Co tutaj znajdziecie?
- zdjęcia. Dużo zdjęć. Lubię robić zdjęcia. Fotografia to moja pasja. Często ganiam z lustrzanką za moimi wspanielami. Poza tym, nadużywam kamery w telefonie i staram się uchwycić ciekawe/śmieszne/urocze momenty z życia codziennego.
- filmiki. Trochę filmików. Mam w zwyczaju tworzyć spanieloprodukcje, głównie sztuczkowe i agilitowe chociaż zdarza mi się też popełniać filmiki o tematyce różnej.
- anegdotki. Sporo anegdotek. Życie ze wspanielami obfituje w historyjki, które chciałabym zapamiętać.
- relacje. Mam nadzieję jak najwięcej relacji. Relacji z wszelkiego typu wyjazdów, wycieczek, wypraw, zawodów, wystaw i ciekawszych wypadów "za miasto".
To może jeszcze małe co nieco o nas. My, czyli ja i wspaniele.
Ja - Małgorzata, lat bez mała 23, prawie już inżynier bioinformatyk, miłośniczka fotografii i dobrego brzmienia, zaspanielowana poza granice zdrowego rozsądku.
Kika - zwana Kipuczą, lat od jutra 10, emerytowana agilitowo-sztuczkowa gwiazda wszechświata, miłośniczka wody, dobrego jedzenia i wygodnej kanapy.
Echo - zwana Szoszoną, lat 3 z haczykiem, aspirująca agilitowo-sztuczkowa gwiazda wszechświata, miłośniczka wody, zabawy i drapania po klacie.
Co by nie przedłużać, na zakończenie wpisu o formie słów kilka. Posty pojawiać się będą raz w tygodniu, w niedzielę wieczorem (przynajmniej taki jest plan...). Każdy post opisywać będzie inny tydzień. Przygoda z blogiem zakończy się wraz z końcem roku, a jeśli pomysł się przyjmie, przewiduję możliwość istnienia kolejnych edycji.
Nie samym gadaniem blog żyje, więc na "dzień dobry", przedstawiam moje najcudowniejsze wspaniele
Pozdrowionka!
Małgorzata i Wspaniele