niedziela, 28 lutego 2016

Tydzień 8.

Witajcie!
Ktoś mógłby powiedzieć, że w tym tygodniu nic się nie działo. Cóż, faktycznie nie działo się zbyt wiele nowych rzeczy. Dni upłynęły nam na spacerkach do parku a weekend na agilitowaniu. Mnie natchnęło na mini sesję, a Echo jako modelka jak zwykle spisała się na medal.
DSC_0126.png
Pozdrowionka!
Małgorzata i Wspaniele

piątek, 26 lutego 2016

Tydzień 7.

Witajcie!
Środa zaskoczyła nas opadami śniegu. Ku uciesze wspanieli, w czwartek rano ciągle coś tam coś tam jeszcze się ostało, więc wybrałyśmy się do parku by pieseczki mogły swobodnie pobrykać.
DSC_0048.pngDSC_0038.png
W piątek była 8ma rocznica adopcji Kiki, umownie były to także Jej 10te urodziny. Czas leci nieubłaganie! A pamiętam jakby to było wczoraj... Z okazji tego uroczystego dnia wspaniele dostały "tort" składający się z rybek zawijanych w kurczaka, po szybkości wchłaniania smakołyku mniemam, że były pyszne.
W niedzielę ja z Echo wzięłyśmy udział w dogtrekkingu. Dzikie ganianie po lesie to to, co wspanielki lubią najbardziej. Bardzo podobają mi się dogtrekkingi. Spacer po lesie z grupką zakręconych znajomych i nutką rywalizacji w tle to przepis na dobrą zabawę oraz zmęczone i szczęśliwe pieski.
A poza tym, w tygodniu nie zabrakło zwykłego, słodkiego leniuchowania.

IMG_6706.jpgIMG_3316.jpgPozdrowionka!
Małgorzata i Wspaniele

Tydzień 1, 2, 3, 4, 5, 6.

Witajcie!
Pierwsze 6 tygodni roku minęło nam dość leniwie. Ja zdawałam egzaminy i toczyłam wyścig z czasem by zmieścić się w terminie z pisaniem pracy inżynierskiej. Wspaniele chcąc nie chcąc musiały się podporządkować i wiodły życie dość kanapowe. Mimo, że spaniele, nudziły się jak mopsy. Z radością brały udział we wszystkich aktywnościach, które im proponowałam - czy to spacer, czy trening agility, czy zabawa w domu. 
Zdecydowanie najciekawszym wydarzeniem tego okresu był pokaz sztuczek dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Wspaniele spisały się, no cóż, wspaniale. Z resztą - zobaczcie sami:



Pozdrowionka!
Małgorzata i Wspaniele

Tydzień 0.

Witajcie!
Pomysł na bloga narodził się zaraz na początku roku. Niestety sam pomysł to za mało i potrzebny był drugi składnik, którego na początku roku zabrakło - czas. Szczęśliwym zbiegiem okoliczności wraz z przybyciem czasu pomysłu nie ubyło i nadeszła wiekopomna chwila by projekt wcielić w życie. 
No dobrze, to może tytułem wstępu małe wyjaśnienie. Idea posiadania bloga ma tę ogromną zaletę, że umożliwia utrwalenie ulotnych chwil. Z uśmiechem i sentymentalną łezką w oku zaglądam na mojego pierwszego bloga (link dla ciekawskich: KLIK). Jak to jednak w życiu bywa - wszystko się zmienia i stara formuła zwyczajnie mi się przejadła. Poniższy blog jest projektem rocznym, jego celem jest upamiętnienie mniej i bardziej istotnych wydarzeń roku 2016 z życia moich wspaniałych spanieli (= wspanieli).
Co tutaj znajdziecie? 
- zdjęcia. Dużo zdjęć. Lubię robić zdjęcia. Fotografia to moja pasja. Często ganiam z lustrzanką za moimi wspanielami. Poza tym, nadużywam kamery w telefonie i staram się uchwycić ciekawe/śmieszne/urocze momenty z życia codziennego. 
- filmiki. Trochę filmików. Mam w zwyczaju tworzyć spanieloprodukcje, głównie sztuczkowe i agilitowe chociaż zdarza mi się też popełniać filmiki o tematyce różnej.
- anegdotki. Sporo anegdotek. Życie ze wspanielami obfituje w historyjki, które chciałabym zapamiętać.
- relacje. Mam nadzieję jak najwięcej relacji. Relacji z wszelkiego typu wyjazdów, wycieczek, wypraw, zawodów, wystaw i ciekawszych wypadów "za miasto". 
To może jeszcze małe co nieco  o nas. My, czyli ja i wspaniele.
Ja - Małgorzata, lat bez mała 23, prawie już inżynier bioinformatyk, miłośniczka fotografii i dobrego brzmienia, zaspanielowana poza granice zdrowego rozsądku.
Kika - zwana Kipuczą, lat od jutra 10, emerytowana agilitowo-sztuczkowa gwiazda wszechświata, miłośniczka wody, dobrego jedzenia i wygodnej kanapy.
Echo - zwana Szoszoną, lat 3 z haczykiem, aspirująca agilitowo-sztuczkowa gwiazda wszechświata, miłośniczka wody, zabawy i drapania po klacie. 
Co by nie przedłużać, na zakończenie wpisu o formie słów kilka. Posty pojawiać się będą raz w tygodniu, w niedzielę wieczorem (przynajmniej taki jest plan...). Każdy post opisywać będzie inny tydzień. Przygoda z blogiem zakończy się wraz z końcem roku, a jeśli pomysł się przyjmie, przewiduję możliwość istnienia kolejnych edycji. 
Nie samym gadaniem blog żyje, więc na "dzień dobry", przedstawiam moje najcudowniejsze wspaniele
tydz 0.pngPozdrowionka!
Małgorzata i Wspaniele