Witajcie!
Wrzesień to mój ulubiony miesiąc w roku. Każdą wolną chwilę wykorzystujemy na superowe wycieczki do lasu, na łąki, nad wodę. No i właśnie z tą wodą przedobrzyłyśmy zdaje się - Echo ma anginę. Także chwilowo wyprawy wszelakie, łącznie z treningami agility, musiały zostać zawieszone aż do pełnego wyleczenia.
Wrzesień to także miesiąc, w którym gruntownie badam Wspaniele. Obie dziewczyny mają wszystkie parametry krwi prawidłowe. W przypadku Kiki, która ze względu na wiek i chore wątrobę i trzustkę, badana jest nieco częściej, widać stopniową poprawę tych wyników, które były niepokojące.
Coś z czasem wolnym jednak trzeba robić, więc ćwiczymy sztuczki różne i różniaste. Efektami pochwalimy się zapewne już niebawem.
A jeśli chodzi o urywków kilka z życia codziennego... Echo została Kiki prywatną poduszką!
Wczoraj natomiast miałam przyjemność robić sesję zdjęciową Havanie, więc chwalę się efektami, a po więcej zapraszam tutaj .
Pozdrowionka!
Małgorzata i Wspaniele