sobota, 31 grudnia 2016

Tydzień 50, 51, 52.

Witajcie! 
To już ostatni wpis w tym roku, wyjątkowo w sobotę. Ostatnie 3 tygodnie minęły nam na spacerkach, świątecznym lenistwie, ćwiczeniach fitpawsowych i badaniach kontrolnych. Dobra wiadomość jest taka, że Wspaniele są zdrowe i wkraczamy w Nowy Rok bez problemów zdrowotnych - hurra! 
Idzie zima a my planujemy wyjazd w góry, więc trzeba było ekipę odpowiednio przygotować. W myśl zasady "każdemu według potrzeb", Kika dostała ocieplony kombinezon, Megra ocieploną derkę a Echo kapturek na uszy.





A skoro mowa o ubrankach, Wspaniele mają też puchowe derki na chłodne treningi:

Na pożegnanie roku, jedno bardzo leniwe zdjęcie, dowód na to, że wszyscy lubią brokuły:

Pozdrowionka!
Małgorzata i Wspaniele


niedziela, 11 grudnia 2016

Tydzień 46, 47, 48, 49.

Witajcie!
Zwykle dłuższa przerwa oznacza, że nie działo się nic ciekawego. Tym razem było inaczej! Dłuższa przerwa wiązała się z tym, że działo się aż za dużo! Dwa weekendy spędziłyśmy na seminariach, gdzie i ja, i Wspaniele, zdobywałyśmy nową wiedzę i umiejętności. 

Pierwsze z seminariów to było seminarium sztuczkowe. Tutaj głównie pracowała Echo. Przepracowałyśmy podstawy kilku nowych sztuczek, które szlifujemy w domciu. Dodatkowo zebrałam inspiracje do opanowania jeszcze większej ilości sztuczek, które czekają w kolejce na swoją kolej. Oprócz tego, swoją turę miała też Kika i okazało się, że mimo podeszłego wieku, główka ciągle pracuje. Mnie chodziło głównie o to, żeby znaleźć klucz do dalszej pracy z Kiką. 

Drugie seminarium to było seminarium FitPaws. Zgłosiłam obie Wspanielki, a co! Z wykładów korzystałam ja, a ćwiczyły obie dzielnie, każda miała po 4 wejścia. Najbardziej jestem zadowolona, że nauczyłam się kilku nowych ćwiczeń, dzięki którym mogę poszerzyć repertuar tego, co Wspaniele już umieją. Obie Dziewczyny spisały się na medal - Echo była gwiazdą, a Kika dumnie broniła honoru sportowych emerytów. Teraz tylko zostaje kupić trochę nowego sprzętu, żeby móc wykonywać jeszcze więcej jeszcze ciekawszych ćwiczeń.

Z warsztatów jestem niezwykle zadowolona, mam głowę pełną pomysłów, a Wspaniele mimo deszczowej aury wcale się nie nudzą.

Na zakończenie mam kilka zdjęć z czasu, gdy jesień jeszcze była ładna.







Pozdrowionka!
Małgorzata i Wspaniele

niedziela, 13 listopada 2016

Tydzień 44, 45.

Witajcie!
Dzisiaj trochę nietypowo, bo chciałabym przedstawić kogoś, kto we Wspanielowym Świecie mieszka już nieco ponad rok - nasz gekon orzęsiony Joomla! 






Joomla jest pierwszym gekonem w moim życiu ale myślę, że nie ostatnim. To wspaniałe zwierzaki. Dobrze nadają się dla początkujących terrarystów ALE nie oznacza to, że nie wymagają specjalistycznej opieki. Są odporne na "błędy" popełniane przez opiekuna ALE nie jest trudno wyrządzić im krzywdę nieodpowiednim chowem. 

Wspaniele Gadzinę akceptują, nie wzbudza w nich wielkich emocji. Echo bardzo lubi spać pod stolikiem, na którym stoi terrarium. Cóż, wiedzą, że nie jest to dla nich żaden konkurent do pieszczot i jedzenia.

Jeśli chodzi o to, co słychać u Wspanieli... Obie się rozchorowały, więc mamy w domu mały szpital. A w czasie choroby Pieski się nudzą, oj nudzą! Oby to była ostatnia przygoda zdrowotna w tym roku...

Pozdrowionka!
Małgorzata i Wspaniele

niedziela, 30 października 2016

Tydzień 41, 42, 43.

Witajcie!
W naszym codziennym życiu nie wydarza się zbyt wiele emocjonujących rewelacji, stąd i posty pojawiają się rzadko. Nie znaczy to jednak, że się nudzimy. Korzystamy z uroków jesieni i spędzamy mnóstwo czasu na uroczych spacerach po parku. W weekendy tradycyjnie jeździmy na treningi agility. A wieczorami dłubiemy sztuczki. Powoli zaczynam zbierać materiały na nowy filmik, pewnie pojawi się jeszcze w tym roku. 
Za moment rozpoczyna się listopad, który miał być miesiącem psich wypraw. Cóż, z przyczyn niezależnych ode mnie plany muszą ulec modyfikacji ale myślę, że i tak będzie ciekawie. 
Wspaniele cieszą się zdrowiem, tfu tfu! Mam cichą nadzieję, że fatum chorób nas opuściło na dłuższy czas. W tym roku po raz pierwszy Kikunia wyraźnie odczuwa spadek temperatur. Wyraźnie marznie, dlatego sprezentowałam Jej smoczy sweterek. Jest nie tylko uroczy ale też ciepły i chwilowo problem zimna został rozwiązany. 
Starczy gadania, czas na urywków kilka ze wspanielowego życia.






Pozdrowionka!
Małgorzata i Wspaniele

niedziela, 9 października 2016

Tydzień 38, 39 i 40.

Witajcie!
Choroby nas nie opuszczają ostatnio. Echo co prawda anginę zwalczyła (choć "bulgotanie" weszło Jej w nawyk... Co za dziwny odgłos!), w międzyczasie Kika ukłuła się czymś w oko i walczymy z gojeniem się ranki. 
Wczoraj po (zbyt) długiej przerwie udało nam się w końcu być na treningu agility. Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło - Echo pod kątem bycia Panią Perfekcją, wzbiła się na wyżyny i była obłędnie bezbłędna. Najbardziej mnie ucieszyły piękne slalomy i strefki, ach ach. 
Październik mija nam spokojnie na wracaniu do zdrowia i treningów. W listopadzie szykuje nam się kilka rozrywek, ale wszystko w swoim czasie. Przy okazji października warto wspomnieć, że już jutro (10.10), Echo kończy 4 lata! Jak ten czas szybko leci...


Pozdrowionka!
Małgorzata i Wspaniele

niedziela, 18 września 2016

Tydzień 36, 37.

Witajcie!
Wrzesień to mój ulubiony miesiąc w roku. Każdą wolną chwilę wykorzystujemy na superowe wycieczki do lasu, na łąki, nad wodę. No i właśnie z tą wodą przedobrzyłyśmy zdaje się - Echo ma anginę. Także chwilowo wyprawy wszelakie, łącznie z treningami agility, musiały zostać zawieszone aż do pełnego wyleczenia.

Wrzesień to także miesiąc, w którym gruntownie badam Wspaniele. Obie dziewczyny mają wszystkie parametry krwi prawidłowe. W przypadku Kiki, która ze względu na wiek i chore wątrobę i trzustkę, badana jest nieco częściej, widać stopniową poprawę tych wyników, które były niepokojące. 

Coś z czasem wolnym jednak trzeba robić, więc  ćwiczymy sztuczki różne i różniaste. Efektami pochwalimy się zapewne już niebawem.

A jeśli chodzi o urywków kilka z życia codziennego... Echo została Kiki prywatną poduszką!

Wczoraj natomiast miałam przyjemność robić sesję zdjęciową Havanie, więc chwalę się efektami, a po więcej zapraszam tutaj .






Pozdrowionka!
Małgorzata i Wspaniele

niedziela, 4 września 2016

Tydzień 32, 33, 34, 35.

Witajcie!
Dłuższa przerwa w postach oznaczać może tylko jedno - wakacje! W moim przypadku oznaczało to wiele wiele godzin spędzonych w pracy. No, ale udało nam się spędzić tydzień nad jeziorem. Przez pierwsze 3 dni razem z moimi cudownymi Rodzicami. Ze względu na gabaryty domku, w którym mieszkaliśmy i za małą liczbę łóżek, ja spałam na karimacie. Wspominam o tym, ponieważ wiąże się to dla mnie ze wspaniałym wspomnieniem, które chcę zapamiętać na zawsze. Otóż Echo mimo, że mogła spać na normalnym łóżku w pełnym komforcie i mięciutkiej pościeli, zdecydowała się spędzić te noce ze mną na podłodze. To właśnie jest definicja tego, czym jest oddanie i wierność psa.

Następne 5 dni spędziłyśmy nad tym samym jeziorem na obozie agility, gdzie pod okiem Lucie Dostalovej doskonaliłyśmy nasze umiejętności. Nie pamiętam, żebym kiedykolwiek w życiu nauczyła się tak wiele w tak krótkim czasie. Lucie kładła niesamowity nacisk na najdrobniejsze z detali i wytykała najmniejsze błędy. Przy tym doskonale tłumaczyła dlaczego tak jest źle, jak zrobić żeby było lepiej i dlaczego takie a nie inne rozwiązanie będzie najbardziej optymalne dla każdego psa. Dużo wiedzy mamy do przetworzenia i już nie mogę się doczekać kiedy pojedziemy do Luci na następne seminarium, na którym pokażemy, że solidnie odrobiłyśmy pracę domową i jesteśmy gotowe na więcej.

Ze względu na upały i napięty plan dnia, zdjęć nie powstało wiele. W zasadzie miejsce miała tylko jedna sesja, którą roboczo nazywam "wróżkową".



Pozdrowionka!
Małgorzata i Wspaniele

niedziela, 7 sierpnia 2016

Tydzień 30 i 31.

Witajcie!
We Wspanielowej krainie czas wspaniale i leniwie płynie. Echo dostała cieczkę, więc trochę ograniczyło nam to możliwości uatrakcyjniania czasu. Czas głównie upływa nam na treningach agility i... odwiedzinach gości!

Na kilka dni zatrzymał się u nas 3. miesięczny Faro

Jest też z nami i Megra, spanielka moich Rodziców, która odkryła w sobie agilitowy potencjał haha

Megra u nas na terenie generalnie czuje się jak pani na włościach.

Ze względów praktycznych, Echo doczekała się letniej fryzurki.

A tak to Wspaniele leniuchują



Pozdrowionka!
Małgorzata i Wspaniele









sobota, 23 lipca 2016

Tydzień 28 i 29.

Witajcie!
Korzystamy z lata i do naszego spacerowego repertuaru na stałe dołączyły wycieczki nad wodę. Wspaniele są we wspanielowym niebie. 
Ach! Kilka dni temu Kika miała robione kontrolne badania i wszystko wskazuje na to, że leczenie jest skuteczne. Z resztą, ja to widzę i bez wypisanych czarno na białym wyników - Kikunia jest dużo weselsza, ma więcej energii i chęci do psot. Aż się serce me raduje! 









Pozdrowionka!
Małgorzata i Wspaniele

niedziela, 10 lipca 2016

Tydzień 26 i 27.

Witajcie!
Lato, słoneczko, ciepełko... Nic tylko jechać nad wodę! Wyprawa w towarzystwie Luki i Fida. (Kikunia też z nami była ale zdecydowała się nie wyjść ładnie na ani jednym zdjęciu. A warto dodać, że była super zadowolona z wycieczki, hasała jak młodziak, bawiła się w wodzie i biegała radośnie po piaseczku)












A tak z inszych inszości i rzeczy mniej przyjemnych, choć jednocześnie koniecznych do opisania żeby wspomnienia z tego roku były kompletne. Jakiś czas temu u Kiki została zdiagnozowana niewydolność trzustki. Objawiało się to problemami trawiennymi - twardy i bolesny brzuszek, biegunki, czasem wymioty. Szczęście w nieszczęściu, dysfunkcję tego narządu łatwo mieć pod kontrolą. Wystarczy podawać wraz z jedzeniem enzymy trzustkowe, dzięki czemu będzie ono trawione tak, jakby narząd działał.  Samej trzustki lekami nie da się naprawić ale da się obejść jej brak funkcjonowania i zapewnić psu dobry komfort funkcjonowania.

Żeby zakończyć pozytywnym aspektem... Sklep Fit For Pets (KLIK!) z okazji Międzynarodowego Dnia Psa zorganizował losowanie jednego z ręcznie szytych posłanek-poduch marki Dog & Chic (KLIK!). Tak się szczęśliwie złożyło, że wylosowano nas. Na zdjęciu Wspaniele na swojej wygranej podusi - jeszcze się nie zdecydowały, do kogo ostatecznie będzie należała.


Pozdrowionka!
Małgorzata i Wspaniele